Witaj!

O, właśnie trafiłeś w miejsce, gdzie umieszczam swoje przemyślenia. Wszystko, co mnie denerwuje, a co zachwyca.

wtorek, 7 września 2010

Krzyżacy zwyciężają nad Polską i potęga internetu.

Jak się pewnie domyślasz, chodzi tu o bitwę o krzyż. Nie wiem jakim cudem ludzie ubzdurali sobie, że plac przed pałacem prezydenckim gdzie stoi ten nieszczęsny krzyż nagle zrobił się miejscem świętym. CZY KATASTROFA WYDARZYŁA SIĘ W TAMTYM MIEJSCU??? Oczywiście pominę to że nagle z "kaczora" śp. prezydent stał się "męczennikiem za wiarę", bo moim zdaniem nie tylko nie robił nic, a na dodatek blokował wszelkie ustawy proponowane przez rząd. A udowodnili to zaproszeni na pogrzeb. Gdyby był kimś, to na pewno by przybyli na miejsce, a Obama nie wybrał się na golfa w tym czasie.

Druga sprawa, czyli potęga internetu. Ot taki niewinny człowiek postanowił przerwać tą maskaradę i zaproponował na facebooku "Akcję krzyż". W wyniku odzewu przyszło z własnej woli kilka tysięcy osób. Co prawda akcja nie przyniosła skutków, bo obrońcy jak siedzieli tak siedzą, ale to udowadnia, jakim potężnym narzędziem może być internet i portal społecznościowy. Wystarczy wpis, a mogą się dziać rzeczy nie do przewidzenia.

A, i na koniec zacytuję wypowiedź pewnego mieszkańca Warszawy na to całe widowisko:

"Nawet gdyby postawili tam pomnik jak Kolumna Zygmunta, to oni i tak będą pod tą kolumną siedzieć"!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz