Praca od zaraz!!!!!1111oneone

Krótka rozmowa z działem rekrutacyjnym w pewnej firmie.

-Dzień dobry, dzwonię w sprawie ogłoszenia o pracę, czy to ogłoszenie jest nadal aktualne?
-Oczywiście. Chodzi pan do szkoły?
-Tak, ale...
-Przykro mi, niestety nie możemy pana przyjąć *rozłączenie*
- ???

Nawet nie zdążyłem wyjaśnić że chodzę do szkoły zaocznie...No cóż, trudno, zadzwonię gdzieś indziej.

O co mi właściwie chodzi? A o to, że pracodawcy narzekają że nie ma wykwalifikowanych pracowników na rynku. Niestety trochę na ich własne życzenie. Wiadomo że każdy chce dla swojej firmy najlepiej, ale te wymagania to już lekkie przegięcie. Doszedłem do wniosku że kandydat na pracownika:

• musi być młody, po 35 to już staroć
• oczywiście wykształcenie wyższe, najlepiej doktorat z habilitacją
• ma pracować 14 godzin dziennie, bez przerw
• do tego ma zostawać w nadgodzinach
• 100zł miesięcznie wynagrodzenia jest okej.
• urlop? A po co to komu?
• doświadczenie minimum 5 letnie!

Może trochę przesadzam, ale zaczyna to tak wyglądać. Pracownik się wcale nie liczy. Więc skąd takich brać? Między innymi tak może rosnąć bezrobocie.

Post zawiera jedynie przemyślenia autora, nie poparte żadnymi faktami.